W 2012 roku ukończył Akademię Sztuk Pięknych na Wydziale Malarstwa pod kierunkiem prof. Leszka Misiaka.
W 2020 roku uzyskał stopień doktora pod kierunkiem dr hab. Rafała Borcza, prof.ASP
O swoich pracach artysta mówi : „ To, co pojawia się w moich pracach, to właśnie pozorna tylko historia, pozorny spokój […] Sięgam po motywy, które mogą być odbierane jako retro, zresztą ograniczona często do czerni i bieli gama barwna, sugeruje coś odległego, ale niekoniecznie nieaktualnego.”
Erwin Wyjadłowski to artysta a można by rzec — popartysta, który przywołuje obrazy z przeszłości, aby mówić o tym, co ponadczasowe. Wybiera nieprzypadkowo formę i treści, a dokładniej tak jak mówi, one wybrały jego już w dzieciństwie, kiedy temat wojen i polityki był żywy w jego domu rodzinnym. Czołgi, mundury, samoloty rysowane przez ojca na marginesach gazet, na których łamach działa się historia, inspirują go do dzisiaj. Gdyby były to publikacje z Zachodu, zapewne szkice kontrastowałyby z kolorowymi reklamami masowego konsumpcjonizmu, a nie informacjami o upadającym w Polsce komunizmie, jednak bez względu na te odmienne realia nazywam Wyjadłowskiego popartystą dlatego, że tak jak przedstawiciele tego kierunku, wykorzystuje w swoich pracach elementy języka propagandowego/marketingowego skierowanego do mas, który w tym przypadku wdraża nie produkt a ideę, jaką jest komunizm. Pop-art, szczególnie jego amerykańska wersja, rozwinęła się w czasach masowej produkcji, która nabrała rozpędu już podczas II Wojny Światowej. Dobrobyt ekonomiczny i podaż niezliczonych towarów, spowodowały rozwój strategii i polityki reklamowej, które miały kształtować pragnienia całych społeczności. Rozpoczęła się era kultury konsumpcyjnej. Rozwój telewizji oraz reklamy drukowanej sprawił, że większą uwagę zaczęto przykładać do siły obrazu, stał się on głównym sposobem komunikacji oraz marketingu, był i jest sposobem wywierania wpływu na decyzje i zachowania określonej grupy odbiorców. Dotyczy to komunikacji w odniesieniu do produktu, usługi, instytucji i idei. Reklama tworzy potrzeby, wskazuje obiekty pożądania, kreuje świat, do którego chcemy dążyć. Realizacja tych potrzeb daje uczucie spełnienia, jeżeli jest to produkt masowy, daje uczucie równości, poczucia, że jesteśmy tacy sami, buduje przynależność i bezpieczeństwo. Najistotniejszym celem reklamy/propagandy jest ułatwienie wprowadzenia nowej idei w świadomość odbiorcy, przekonywanie go o słuszności dokonanego wyboru, przyspieszenie procesu wdrażania systemu, utrzymywanie stałej relacji z rynkiem / państwem oraz kształtowanie nowych grup odbiorców. Artyści tworzący pop-art, często pracowali w agencjach reklamowych i doskonale znali te realia, dlatego też wykorzystali atrakcyjną formę produktów i ich reklam, kontrastowe kolory, wyszukane czcionki, nowoczesne opakowania, idealistyczne wizerunki kobiet, do budowy swoich obrazów. Komponowali je z cytatów zaczerpniętych z kampanii marketingowych, aby komentować rzeczywistość, w jakiej żyli. W krajach totalitarnych, aby przekonać całe społeczeństwo do zaakceptowania i budowania nowego ustroju, wymagało od władzy szeroko zakrojonego marketingu. Podobnie jak reklamy krajów zachodnich, musiały przekonać swoich odbiorców do słuszności nowego porządku rzeczy, wskazać korzyści materialne i niematerialne, jakie z tego wyboru płyną, a co najważniejsze, złudnego poczucia bezpieczeństwa i równości, jakich pragnęli ludzie po II Wojnie Światowej. Idea komunizmu zakładała równość i bezklasowość, kolektywizm oraz wspólne dzielenie dóbr, wymagała równocześnie wyzbycia się swojego indywidualizmu na rzecz dobra ogółu. Jeżeli symbolami zepsutego Zachodu stały się coca-cola, dolary czy Marilyn Monroe, to wizerunkami komunizmu stały się wizerunki zadowolonych mas i bohaterowie ludu robotniczego. Doskonałymi działaniami spełniającymi te wymagania były m.in.: Spartakiady odbywające się głównie w ZSRR, Czechosłowacji i w Polsce, w Korei Północnej zaś, obecnie organizowane są Festiwale Arirang i defilady. Spartakiady to sportowa akcja na masową skalę, zsynchronizowane wspólne ćwiczenia obfite w podtekst ideologiczny. Sama nazwa została wybrana tak, aby była zrozumiała poza granicami kraju, do tego była to postać, która łączyła w sobie idee proletariatu, rewolucji społecznej i sprawności fizycznej. Wydarzenie to stało się świętem ludu pracującego, przy równoczesnej roli tworzenie pozytywnego wizerunku władzy. Aby te zamiary zostały zrealizowane, partia przeznaczała ogromne środki finansowe na propagandę wydarzenia, broszury, plakaty, hasła na pierwszych stronach gazet. Układy chorograficzne cechował wysoki poziom estetyki, wręcz perfekcyjny, tworzono wyszukane, geometryczne kształty, które miały być plastycznym świadectwem nie tylko kultury fizycznej, ale kultury w ogóle. Typową cechą stało się piękno i radość, równocześnie nie odchodząc od ukazywania subtelności kobiecego ciała i siły męskiego*. Podobne znaczenie mają festiwale sportu i tańca Arirang organizowane w Korei Północnej, są one jednak nieporównywalne w sferze wizualnej. Niezwykle rozbudowane i skomplikowane aranżacje, angażujące niesłychaną ilość akrobatów i tancerzy, obfite w barwne stroje i dekoracje, których głównym tematem jest wielkości i potęga kraju. Przeważają tematy wojenne, które są okazją do prezentacji zbrojnej i gotowości Korei Północnej do walki z wrogiem. Defilady i przemarsze wojsk mają również silne znaczenie propagandowe, w krajach komunistycznych z jednej strony utrwalały przekonanie o potędze państwa, przy równoczesnym uświadamianiu obywatelom siły, która może być skierowana również w nich. Wymienione zjawiska były i są sposobem na utrzymanie władzy w kraju, która musiała znaleźć swój sposób na propagowanie/ reklamowanie swojej idei. Wyjadłowski doskonale posługuje się tą formą w swoich obrazach. Podobnie jak w pop-arcie, wykorzystuje on cytaty z ‘’reklamy’’, aby opowiedzieć o tym, co za nią stoi. Jego prace są wielowymiarowe i ponadczasowe, dlatego tak różne w odczytaniach. Pierwszym wymiarem jest, warstwa estetyzująca, zbudowana często z powtórzeń postaci kobiet i mężczyzn o proporcjonalnie zbudowanych ciałach, ułożonych w wyszukanych pozach gimnastycznych, towarzyszą im niekiedy dodatkowe rewizyty sportowe jak piłki i kółka gimnastyczne czy symbole narodowe jak flagi i chusty. W rytmie przemarszu uchwycone jest również wojsko, z zachowaną idealnie symetrią i równym krokiem defiladowy. Podwójności i wielokrotności w obrazach Wyjadłowskiego to budowa obrazu, zarówno w sensie formalnym, jak i znaczeniowym. Kolor w jego pracach jest czysty, mocny, żywy, kontrastowy, wypełniony bielą lub ograniczony czernią. Widoczne granice między plamami barwnymi sprawiają, że nadają sobie wzajemnie kształty, a ich zwielokrotnienie przechodzi we wzór, a nawet szablon. Czystość barw w połączeniu z owym rytmem daje dekoracyjność i złudną błahość tematu obrazu. Artysta tym sposobem, doskonale maskuje i przebiera swoje prace, wabi do nich i przyciąga. To, co przebrane, to kolejny wymiar, to obraz człowieka, który jako element całości, wpisał się we wzór tworzący totalny mechanizm. Pozbył się swojej indywidualności na rzecz wpisania się w masę, bezpiecznie podąża wraz z nią, wolny od myślenia i dokonywania wyborów. Rytm to ruch, a ruch nierozerwalnie łączy się ze zmianą. W obrazach w rytmie porusza się całe zbiorowisko ludzkie. Nie wiemy, kto je w ten stan wprowadził i jaki miał cel, jedynie odwołanie się do przeszłości podpowiada nam, że takie wyzbycie się wolnej woli i bezmyślne podporządkowanie jest dla nas niebezpieczne. Niepokój ten, dodatkowo wzbudzają sumarycznie oddane twarze postaci, brwi, usta, owal twarzy zaznaczone prostą czarną kreską, ułożone w jakby w bólu i niezadowoleniu. Z czasem jednak, w obrazach Erwina następuje zmiana, kolor i masowe powtórzenia ustępują miejsca złudnej pustce. Wprowadza on „białą plamę” w obrazie, która jest jak pozorna wolność, tymczasem jest w niej niewidoczna siła, ujawniająca się w dynamicznie ułożonych ciałach, opierających się i walczących z kimś lub czymś. Ta biel w obrazie zmienia też i swoje znaczenie, ewoluuje z siły narzucającej swoją wolę, w poddającą się przestrzeń, która jest niczym scena dla uwiecznionych na niej postaci. Zawadniają nią z całą swoją siłą i brutalnością, chcą pokazać się tu i teraz, chcą pokazać swoją tylko rację. Tych racji w obrazie jest nieskończona ilość, wypowiedziane są w imię kogoś lub czegoś, lecz zawsze z tą samą siłą. Erwin Wyjadłowski posługuje się formą zaczerpniętą z działań propagandowych krajów komunistycznych, aby za pomocą nich opowiadać o tym, co na chwilę zapomniane, ale wciąż w nas żywe, o zmaganiach się jednostki między: byciem wolnym indywiduum, obarczonym odpowiedzialnością za samego siebie a wyzbyciem się wolności przy równoczesnym wyzbyciu się odpowiedzialności. Opowiada, o wyborach jakich dokonujemy i ich konsekwencjach, o naszych prawdach, w jakie chcemy wierzyć lub wierzymy, mówi i o tym, jak daleko możemy się posunąć, aby nasza prawda była tą… jedyną.
Adriana Mazur
Agnieszka Hahuła, Spartakiada – Zawody sportowe w Czechosłowacji w dobie dominacji Związku Sowieckiego w: Historia Slavorum Occidentis 1(4), Poznań, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, 2013, s.179-185.