Pierwsze obrazy pt. ,, Muzeum’’ powstają w roku 2014, inspiracją dla nich były wnętrza wiedeńskich muzeów, gdzie tradycja mieszała się  z nowoczesnością. Odmienność ich przestrzeni, architektury  i funkcjonowanie w nich dzieł i ludzi stało się tematem do dalszych poszukiwań formalnych i ideowych. Pierwsze prace przedstawiają muzeum jako tzw. white cube, potraktowany w sposób dosłowny, architektoniczny, ze zdefiniowanym źródłem światła, białymi ścianami, centralnie umieszczonymi nieokreślonymi obrazami i nieokreślonym człowiekiem. Takie ujęcia nasuwają na myśl codzienne pytania: o rolę tej instytucji, jak  i o samego odbiorcę, który zdaje się błądzić w labiryncie obrazów, podobnie jak błądzi w świecie sztuki. Późniejsze prace to pokaz doskonałego warsztatu malarskiego, zamiana białych ścian w perfekcyjną gradację koloru. Jego intensywność pozwala nam zorientować się w przestrzeni i jej układzie. Jest ona iluzoryczna i niematerialna. Muzealne oświetlenie staje się nieokreślonym źródłem, którego iluminacja rysuje całość przedstawienia.

Obrazy powoli ustępują miejsca ludziom, którzy z kolei z czarnych bezosobowych cieni, zmieniają się w konkretne osoby. Wycinkowość przedstawień w obrazach Maliborskiego przywołuje na myśl obrazy Edwarda Hopper’a, gdzie sceny z życia ujęte są przez głęboką czerń i nieokreślone światło tworząc tym samy niematerialną pustkę. Podobny jest również sposób przedstawienia, gdzie widz staje się wojerystą, podgląda jedynie zastaną sytuację. Portretowana postać jest odwrócona tyłem, pozbawiona kontekstu, możemy ją jedynie określić po ubiorze czy geście, to na co patrzy, co myśli jest dla nas niedostępne. Ich samotność i alienacja jest niejednoznaczna i nie wiemy dokładnie, z czego wynika. Nie ma tu narracji, opowieści, jest tylko światło, które kojarzy nam się z tajemnicą i odpowiedzią jednocześnie.

Reportaż z otwarcia wystawy:

Prace artysty

Instagram

W górę

Polityka prywatności

realizacja: Strony internetowe Kraków - Netido.pl