Czy jednobarwne obrazy muszą być nostalgiczne? Niezupełnie.
Judyta Krawczyk już od wielu lat kreuje charakterystyczne w swojej formie dzieła. Czerń i biel podkreślone kontrastem innej barwy tworzą wyjątkową rzeczywistość. Bo to własnie świat rzeczywisty przedstawia malarka. Odchodzi od patosu, pouczania i moralizowania swoimi obrazami.
Jej płótna stanowią studium.
To zatrzymane w czasie przedmioty, ale również miejsca i ludzie.
To – według definicj artystki – „prosty zapis” czegoś, co przykuło jej uwagę.
Dobór kadrowania sprawia wrażenie, że w miejscu, gdzie kończy się płótno, toczy się dalsza opowieść.
Której my jesteśmy ciekawi.
Siedem lat temu Judyta Krawczyk obroniła z wyróżnieniem dyplom z malarstwa w pracowni prof. Leona Tarasiewicza na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. W stolicy odbyła się większość jej wystaw, ale ma w swoim dorobku także konkursy i wernisaże międzynarodowe jak np. Golden Kentaur w Monachium czy Strabag Artward w Wiedniu.
Już 20 stycznia w Fundacji 4 Style zostaną zaprezentowane prace artystki. Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy chcą osobiście dowiedzieć się, jaki jest dalszy ciąg historii „poza płótnem”.